Motywacja,  Polecane książki

Wisława Szymborska patronką roku 2023

Wiedzieliście o tym? Nasza Noblistka, która obchodziłaby w tym roku 100. urodziny została patronką tego roku. Urodzona 2 lipca 1923 roku w Bninie pod Poznaniem, czyli niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Poetka i eseistka. Laureatka literackiej nagrody Nobla za rok 1996. Całe życie związana była z Krakowem, gdzie zmarła 1 lutego 2012 roku.

Była bardzo skromną osobą. Pamiętam kiedy odbierała nagrodę Nobla, była wręcz onieśmielona. Nie lubiła wywiadów. Otrzymanie nagrody Nobla wymusiło niejako na Niej udzielanie wielu wywiadów, z czego nie była zadowolona. Nie była celebrytką, wręcz przeciwnie. Mówiła, że artysta powinien wypowiadać się tylko przez swoją sztukę. Otrzymanie nagrody Nobla i męki jakie “cierpiała” poetka spowodowały, że przyjaciele nazwali to wydarzenie “tragedią sztokholmską”.

Wisława Szymborska na pierwsze imię miała Maria, a Jej talent poetycki ujawnił się ponoć już w dzieciństwie. W 1945 roku zadebiutowała wierszem “Szukam słowa” na łamach krakowskiego “Dziennika polskiego”. Podjęła się studiów polonistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim, później przeniosła się na socjologię, lecz finalnie musiała zrezygnować ze studiów z powodu trudnej sytuacji materialnej.

w latach 1953-1981 pracowała w krakowskim tygodniku “Życie literackie”. Szymborska wydała 13 tomików wierszy “Dlatego żyjemy” z 1952r., “Pytania zadawane sobie” z 1954r., “Wołanie do Yeti” z 1957r., “Sól” z 1962r., “Sto pociech” z 1967r., “Wszelki wypadek” z 1972r., “Wielka liczba” z 1976r., “Ludzie na moście” z 1986r., “Koniec i początek” z 1993, 1996r.,”Chwila” z 2002r., “Dwukropek” z 2005r., “Tutaj” z 2009r., oraz wydany pośmiertnie, niedokończony tom “Wystarczy” z 2012r. Jej wiersze zostały przetłumaczone na ponad czterdzieści języków.

A ja muszę przyznać, że nigdy nie lubiłam poezji. Jak sobie przypomnę szkołę podstawową i średnią, w której na zajęciach języka polskiego nauczyciele gnębili nas wierszami, których nie sposób było zrozumieć, to mam ciarki. Nigdy nie potrafiłam interpretować, nie lubiłam wymyślać co autor miał na myśli. Nie lubiłam ściemniać, a ja naprawdę nie miałam pojęcia o co w tym wszystkim chodzi.

Niestety nie mieliśmy wolności wypowiedzi, tylko raczej wypowiedzi musiały zgadzać się z tym, co myślał polonista/tka. Należało więc odpowiedzieć w sposób adekwatny, a rzadko kto wiedział jak. Nauczyciel miał zdanie, że wie na piątkę, prymus może umieć co najwyżej na cztery, a reszta to wszystko poniżej. Co to były za czasy.

Na szczęście w szkole średniej zmienili nam polonistkę na taką, która chciała z nami rozmawiać o literaturze. Wtedy podczas interpretacji jednego z wierszy powiedziałam wprost, że nie wiem, nie umiem i nie będę się wysilać. Powiedziałam, że nie lubię poezji. Pani Kaczmarek, bo tak miała na nazwisko, spojrzała na mnie i zapytała, co w takim razie lubię czytać. Myślała, że nie będę wiedziała co odpowiedzieć, ale ja lubiłam czytać i to bardzo. Zawsze interesowała mnie literatura związana z II wojną światową i obozami koncentracyjnymi.

Zapamiętała mnie i uwierzcie, że kiedy omawialiśmy ten okres, to byłam jedną z najczęściej pytanych osób w klasie. Ale to był mój konik. Ale to, że nie wszyscy, a niektórzy lubią poezję, wiedziała już sama Szymborska i o tym pisała. Poniżej wiersz poetki, źródło: www.szymborska.org.pl

Niektórzy lubią poezję

Niektórzy –
czyli nie wszyscy.
Nawet nie większość wszystkich, ale mniejszość.
Nie licząc szkół, gdzie się musi,
i samych poetów,
będzie tych osób chyba dwie na tysiąc.

Lubią –
ale lubi się także rosół z makaronem,
lubi się komplementy i kolor niebieski,
lubi się stary szalik,
lubi się stawiać na swoim,
lubi się głaskać psa.

Poezję –
tylko co to takiego poezja.
Niejedna chwiejna odpowiedź
na to pytanie już padła.
A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego
jak zbawiennej poręczy.

Może i ja kiedyś zdobędę taką nagrodę, która mnie onieśmieli jak Nobel Szymborską? Bardzo bym chciała. W końcu niemożliwe nie istnieje, jak mówi Martyna Wojciechowska 🙂

Cieszcie się tym rokiem, wspólnie z Wisławą Szymborską. Ja zapewne sięgnę po Jej wiersze, bo te, które już czytałam są bardzo interesujące, trafnie opisujące rzeczywistość i niezwykle mądre. Może i Was przekonam do zapoznania się z twórczością naszej skromnej Noblistki. A tymczasem możecie posłuchać Szymborskiej w wykonaniu Sanah w utworze “Nic dwa razy się nie zdarza”.

Wszystkiego dobrego 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *