Motywacja,  O mnie

Jestem członkinią #INSTAKLUB

Nastały czasy, w których jeśli nie jesteś na Facebook’u lub Instagramie to znaczy, że nie żyjesz. Jest jeszcze Youtube, Tiktok, Twitter i inne aplikacje, których nie znam. Młodsze osoby mają łatwiej, są bardziej “w temacie”. Zauważyłam, że muszę pytać o różne rzeczy moją córkę lub syna, bo oni ogarniają te wszystkie aplikacje, a ja niekoniecznie.

Najchętniej nie miałabym żadnych aplikacji, nie musiała martwić się o systematyczne wstawianie postów, reelsów, storiesków i innych aktywności. Najchętniej zrezygnowałabym z tego i miała święty spokój. Telefon to moja zmora. Aplikacje pochłaniają mój czas. Nawet nie wiem kiedy mijają minuty, godziny, pół dnia, a ja zapatrzona w telefon czytam kolejne wpisy i oglądam rolki nagrane przez inne osoby.

Tak się czasy zmieniły, że każdy z nas ma jakiś profil, konto w mediach społecznościowych i albo coś wstawia, albo ogląda (a raczej podgląda) innych. Nawet mój mąż postanowił założyć konto na FB, bo stwierdził, że chce być na bieżąco z informacjami. Znajomi nie mogli się z Nim skontaktować, a tak jest łatwiej.

Na początku miałam konto prywatne na FB. Profil na Instagramie założyłam o wiele później, bo namówiła mnie koleżanka. Myślałam, że będę na luźno wstawiać różne rzeczy i tak też robiłam. Z biegiem czasu zaczęłam myśleć o tym profilu poważniej, więc zmieniłam nazwę i zaczęłam działać bardziej rozwojowo.

Od kiedy piszę książki dla dzieci ten profil służy mi też do reklamowania swoich książek, mojej osoby, ale też chcę pokazać kobietom w moim wieku, że czas na spełnianie siebie, swoich marzeń i rozwój jest zawsze.

Nastały czasy, że trzeba działać na swoim profilu, żeby algorytm cię “polubił” i promował, pokazywał szerszej publiczności. Niestety nie wszystko jest mi znane i wiadome. Niejednokrotnie okazuje się, że moje działania na nic się nie zdają, że osoby odchodzą z mojego konta. Odchodzą, a w zamian nie przychodzi nikt nowy. Tak to jest.

Dlatego też szukam pomocy wśród Instagramerów/ek, którzy pomogą mi w rozwijaniu mojego konta. Jedną z takich osób jest Joanna Bogielczyk, która jest ekspertem w działaniach na różnych kontach w internecie (FB, IG, Tiktok, Youtube). Dzięki Asi zaczęłam tworzyć posty, które okazały się wartościowe dla odbiorców. Pokazała mi co powinnam robić, co wstawiać.

Byłam u Asi na konsultacjach w Poznaniu, dzięki temu mogłyśmy spokojnie porozmawiać. Asia poznała moją historię, co przekazuję i co mam zamiar jeszcze zrobić. Na tej podstawie bardzo rzeczowo wyjaśniła mi co powinnam zrobić, jak poruszać się na moich kontach, żeby to miało sens.

Kolejną osobą jest Ewa Wiśniowska @Agentkawsieci dzięki której poznałam różne tipy, które też wykorzystuję przy tworzeniu rolek, postów czy relacji. To są darmowe treści, ale bardzo wartościowe. Obserwuję jeszcze kilka innych kont, ale te są dla mnie najbardziej wartościowe.

Postanowiłam też zapisać się do Instaklubu, żeby móc korzystać z porad, które daje za darmo @Marta.Kaczmarski czyli dziewczyna zajmująca się również instaporadami, tipami różnego rodzaju, ucząca innych tego jak korzystać z możliwości mediów społecznościowych. Plusem jest to, że w Instaklubie mamy zadania. Co piątek Marta przesyłam kolejne zadanie do zrealizowania. W środę wstawiamy post o danej tematyce.

I to jest hit. W środę rano wrzucam post na profil, dodaję #Instaklub i dzieje się magia. Mam wiele polubień, odsłon, komentarzy, serduszek. Środa jest magicznym dniem, w którym dzieje się wiele dobrego. Poznajemy się z różnymi dziewczynami i działamy wspólnie. Poznajemy ciekawe konta. Środa jest zwariowana.

Dzięki temu można pozyskać nowe osoby, które zaczynają obserwować dane konto. Pojawiają się różne pomysły, dobre słowa wysyłane przez różne osoby. Jestem bardzo zadowolona, że zapisałam się do tego klubu, bo dzięki temu mam ruch na koncie. To grupa wsparcia na Instagramie, której mi brakowało.

Mam nadzieję, że nie zniechęcę się tymi działaniami. Na razie to dla mnie świetna zabawa, ale powiem szczerze, że trochę mnie zaczyna drażnić to, że trzeba cały czas, na bieżąco, systematycznie działać. Trzeba angażować ludzi, dawać wartość, najlepiej podać na tacy wszystko za darmo. Nie jest to proste. Dlatego jak słyszę, że ktoś mówi, że to takie proste to nie, nie jest proste.

Ale nawet jeśli miałabym działać tylko w instaklubie to będę działać, bo to fajna zabawa. Nie mówiąc o tym, ile można poznać świetnych dziewczyn, robiących wartościowe rzeczy.

Wszystkiego dobrego

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *