Polecane książki

“Koszmar arabskich służących” Marcin Margielewski

“Żyją by służyć, służą, by przeżyć. Dramat kobiet, które stały się prywatną własnością”.

Czytaliście już Margielewskiego? Ja od pierwszej książki jestem zafascynowana tematem związanym ze światem arabskim i tym, co się tam dzieje. O pewnych sprawach się nie mówi. O pewnych rzeczach się milczy. Pewne sprawy są zamiatane pod dywan. Ludzie są likwidowani, wielu ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. I tak jak piękny i kolorowy jest świat arabski, tak jest niebezpieczny. Możemy zachwycać się orientalnym pięknem bliskiego wschodu, bogactwem Arabii Saudyjskiej i Emiratów, możliwościami, ale nie możemy bagatelizować i zapominać o tym, co się tam dzieje.

Marcin Margielewski przedstawia nam w swoich książkach świat arabski prawdziwy, ale też taki, który jest ukryty i niedostępny. Są jednak ludzie, którzy decydują się opowiedzieć o swoich przeżyciach, często traumatycznych. Opowiadają, mimo że zdają sobie sprawę, że może to się dla nich źle skończyć. Są to najczęściej ludzie, którym udało się cudem ocaleć. Okaleczeni na całe życie cieszą się, że żyją, że wrócili do swoich rodzin, że mogą ostrzec innych.

Ktoś powie, że przecież nie może być tak, że dzieją się straszne, nieludzkie rzeczy na świecie i nikt nie reaguje. Że ludzie giną, są zabijani, pomiatani, karceni, gwałceni, a organizacje światowe nie robią nic w tym kierunku, żeby uchronić ich przed takim traktowaniem. Tylko, że nikt nie mówi głośno, nikt nie grzmi o tym, co się tam dzieje. Ludzie boją się mówić, bo już niejeden, który się odezwał stracił życie, został porwany i nie wiadomo co się z nim stało. Ludziom zachodu ciężko zrozumieć, że na świecie dzieją się rzeczy, o którym im się nie śniło. Trudno sobie wyobrazić bicie, karcenie, gwałty, głód, morderstwa i wiele innych strasznych rzeczy. To, że ja nigdy nie zrobiłabym krzywdy nikomu, nie oznacza, że wszyscy tak mają. Świat jest pełen różnych psychopatów i ludzi, którym sprawia to niezrozumiałą przyjemność.

Mam mieszane uczucia słysząc o kolejnej kobiecie, która decyduje się wyjść za mąż za mężczyznę z bliskiego wschodu, kiedy kolejne kobiety jadą podekscytowane do pracy do Arabii Saudyjskiej czy Emiratów Arabskich. Uprzedzenie? Może. Ja jednak myślę, że to ogromny strach przed tym, co w takim kraju może te kobiety spotkać. Tak po ludzku chciałoby się je przestrzec. Tylko ja wiem, że nie zawsze można kogoś przekonać do swoich racji, jeśli jest już przekonany do swojego pomysłu. Zapominamy też często, że to zupełnie inna religia, inne zwyczaje, i to co dla nich jest normalne, dla nas jest nie do przyjęcia. Każdy ma jednak swój rozum, ja nie będę nikogo przekonywać.

Dziś chciałam Wam polecić kolejną już książkę Marcina Margielewskiego o świecie arabskim. Tym razem autor zajął się tematem arabskich służących. Jest to druga książka z serii “Niewolnicy”. W tej części Marcin Margielewski opowiada nam wstrząsające historie kobiet, które przyjechały do Arabii Saudyjskiej po lepsze życie, po pieniądze na życie dla nich i ich rodzin. Nie były kompletnie świadome tego gdzie trafią i co będzie się tam działo. Kobiety kierowane do pracy przez pośredników stają się tak naprawdę własnością swojego pracodawcy. Jest to Kafala, czyli forma niewolnictwa. Kobiety trafiają do wartych miliony posiadłości, są pozbawiane paszportów, nie mają możliwości kontaktu z rodziną. Pracują praktycznie cały czas, bez dni wolnych. Są traktowane jak przedmioty. Ich arabscy właściciele są bardzo brutalni. Najgorsze jest jednak to, że również kobiety są niezwykle brutalne i potrafią wymyślić najbardziej okrutne tortury. To jest przerażające.

W książce jest jedna pozytywna postać, która świadoma zła wyrządzanego ludziom, którzy służą w innych domach, postanowiła być dobra dla ludzi, którzy byli u niej zatrudnieni. Ta kobieta wraz ze swoim mężem byli odludkami, nikt nie traktował ich poważnie i nie bardzo chciał się z nimi bratać. To, jak żyli, jak traktowali ich religię i negowali sposób traktowania innych ludzi sprawiało, że rodzina się od nich odwróciła i nie chciała mieć z nimi nic wspólnego. Chcę wierzyć, że jest więcej takich dobrych osób na bliskim wschodzie.

Książka jest wstrząsająca, ale opowiada o prawdziwych historiach. Przestrzega przed podjęciem pochopnej decyzji. Zmusza do myślenia. Warto przeczytać. Warto zgłębić ten temat. Ja tą książkę przeczytałam będąc na wakacjach w Białce Tatrzańskiej. Jest tak wciągająca, że łyknęłam ją nawet nie wiem kiedy. A teraz czekam na kolejną część, która ma ukazać się niebawem. Jak mówi sam autor miał zamiar napisać jedną książkę, ale po tym jak się ukazała zaczęły zwracać się do niego osoby, które miały kolejne ciekawe i zarazem przerażające historie. Mam wrażenie, że to niekończąca się opowieść. Niestety!

dobrego dnia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *