Wewnętrzna mentorka. Zaufaj Jej.
Witajcie kochani,
pisałam Wam ostatnio o wewnętrznym krytyku, który bardzo często przejmuje kontrolę nad naszym życiem i często powoduje, że ze strachu wycofujemy się ze swoich decyzji. Wewnętrzny krytyk potrafi przekonać, że nie powinniśmy wychodzić ze swojej strefy komfortu, tylko trwać przy tym co nam znane i bezpieczne. Ale jest też w nas druga strona- wewnętrzna mentorka (lub wewnętrzny mentor).
Takie pojęcie zostało użyte przez Tarę Mohr, która jest autorką książki “Podejmij wyzwanie”. Ta książka spowodowała, że zaczęłam zmieniać swoje życie i iść za głosem swojego serca. Dzięki Niej zaczęłam szukać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, na męczące mnie zachowania.
Wewnętrzna mentorka to przeciwieństwo krytyka. Mentorka stara się nas wspierać, dawać odpowiedzi na pytania, rozwiewać wątpliwości. Takie pojęcie zostało również użyte przez Magdę Palmowską na zeszłorocznych warsztatach, w których brałam udział. Magda jako coachka, stworzyła półroczny warsztat “Kreatorka serca”, w którym wzięłam udział i dzięki Niej mogłam zagłębić się w sobie, dowiedzieć znowu czegoś nowego. Myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy, a tu dostałam kolejną motywację, inspirację.
Dzięki Magdzie, ale też mojemu wewnętrznemu dziecku, zwizualizowałam sobie moją wewnętrzną mentorkę, odbyłam podróż do Niej i dostałam od Niej odpowiedzi na wszystkie pytania. Może wydać się to Wam dziwne, ale tak było. Magda zrobiła z nami- uczestniczkami “Kreatorki serca”- medytację, w której każda z nas miała wyobrazić sobie swoją mentorkę, gdzie mieszka, jak wygląda, jakie jest Jej otoczenie. Miałyśmy zadać Jej pytania i posłuchać odpowiedzi na nie.
Zapytacie jak to możliwe, że sama sobie zadaję pytania, dostaję odpowiedzi i już wiem co robić? Tak, to możliwe, wystarczy wsłuchać się w siebie. Bo tak naprawdę wewnętrzna mentorka to nic innego, jak głos serca. Mentorka to tak naprawdę miłość do samej siebie, którą możemy sobie zwizualizować. Niestety nie wyeliminujemy tym samym krytyka, bo i ten wewnętrzny głos jest dla nas ważny, ale ważne, żeby mentorka była z nami częściej i dawała nam dobre wskazówki, i rady.
Obrazek, który wstawiłam jest wersją mojej mentorki (ale również częścią jednej z ilustracji w trzeciej części “Przyjaciółek z podwórka”). Ja w ten temat weszłam całkowicie i tak sobie Ją wyobraziłam. Byłam w Jej pięknym domu, siedziałyśmy i rozmawiałyśmy o moich wątpliwościach. To dla mnie niezmiernie ważne i wiem, że mentorka będzie już ze mną zawsze, mimo, że krytyk co jakiś czas odzywa się ze swoim “po co ci to?”.
Spróbujcie popracować nad tymi dwiema stronami swojego “JA”. Mentorka jest dla mnie tą dobrą stroną, o którą warto dbać i Jej słuchać. Pamiętaj o Niej, bo…
…JESTEŚ TEGO WARTA 🙂